niedziela, 1 września 2013

Rozdział 1

Rozdział 1

Tam jest. Spojrzałam na niego. Niall Horan jak zawsze otoczony swoimi  kumplami z drużyny. A no i oczywiście przez dziewczyny, które go wręcz ubustwiały ? Boże na samą myśl o nim robiło mi się niedobrze. Nienawidzę go.  Dostaje każdą dziewczynę jaką chcę, on nigdy nie jest zadowolony z jednej jedynej dziewczyny i to najbardziej mnie w nim obrzydza. Nauczyciele go uwielbiali w sumie to College jest tak jakby jego królestwem.
Siedziałam na parapecie kończąc pisać sms-a , kiedy on zawołał do mnie
- hej Cara, kochanie. Dobrze się bawiliśmy wczoraj w nocy, czyż nie? – powiedział a wszyscy jego kumple zaczęli się śmiać. Mówi, że z nim spałam. Oczywiście to nieprawda! Nigdy bym tego nie zrobiła, jedyną rzeczą którą w nim lubię jest akcent nic więcej. Zignorowałam to, wstałam z parapetu i ruszyłam do klasy w której miałam mieć następną lekcję- historię- nawet lubiłam te zajęcia ale nieważne.
Usiadłam w wolnej ławce, po chwili do klasy wszed Niall.Boże czego on tu chce. Okazało się, że też miał tą lekcje.
- Witam panią - powiedział do nauczycielki
- Witam Niall, usiąć koło Cary - odpowiedziała
- Dobrze - odpowiedział i usiadł koło mnie - cześć,wyglądasz dziś bardzo seksownie - powiedział do mnie z chytrym uśmieszkiem
- Trzymaj się ode mnie z daleka - rzuciłam
- Coś nie tak , Cara? - nauczycielka zwróciła się do mnie. Najwyraźniej usłyszała co mówiłam.
- Nie, proszę pani - odpowiedziałam szybko i wyjęłam moje książki z torby i obdarzyłam Niall’a ‘morderczym’ spojrzeniem .
Niall spojrzał do swojej torby - no nie- powiedział nieco za głośno
- Co się stało, Niall? - widziałam jak próbuje wymyślić jakiś pretekst - amm, n-nie tylko ja… pomagałem koledze w pracy domowej z historii i chyba przez przypadek wziął moją książkę, przepraszam - powiedział
- W porządku,ale niech to już się nie powtórzy, Cara podzieli się z tobą książką - powiedziała nauczycielka .Coo?! Cholera,cholera. Niall objął mnie ramieniem i spojrzał w moją książkę, kurwa!
- Zabieraj te łapska, albo twoja ręka będzie zaraz w kawałkach- wysyczałam przez zęby nawet na niego nie patrząc. Powoli zdjął rękę z mojego ramienia.
Po jakimś czasie w końcu zadzwonił wyczekiwany przeze mnie dzwonek. Spakowałam swoje rzeczy do torby. Niall już wyszedł,na szczęście. Wychodziłam z klasy, byłam już za progiem, kiedy ktoś złapał mój nadgarstek i pociągnął w swoją stronę. Odwróciłam się. To był Niall, Boże czego on chciał.
- Dlaczego jesteś taka wredna?- spytał.
- Co, nie chcesz mnie kochać w kilku pierwszych minut, jak każde inne dziewczyny?
- Nie. Staram się być miły i być twoim przyjacielem - powiedział
- Nie. Wolałbym, żeby w rzeczywistości  tak się nie stało
- Ach, daj spokój, jestem dobrym człowiekiem, by się zaprzyjaźnić – uśmiechnął się żartobliwie - i wspaniałym człowiekiem, aby być ze mną w łóżku - mówi pokornie.
- Patrz o tym właśnie mówię. Pieprzysz każdą dziewczynę, którą masz w zasięgu wzroku, a to jest obrzydliwe - skarciłam go .
- To jest moje życie, mogę żyć tak, jak chcę, więc powinnaś ,kurwa, zająć się swoimi sprawami - krzyknął
- Dobrze, szczerze mówiąc nie obchodzi mnie to.- odpowiedziałam
- Kochanie wiesz co chcesz ssać. - palnął
- Jesteś kretynem, kurwa - powiedziałam , moja twarz pokazywała pełne obrzydzenie. Zdałam sobie sprawę, że kilku przechodniów się na mnie patrzy. Niall zaśmiał się i podszedł w kierunku przeciwnym do mnie a dziewczyny od razu się za nim rzuciły.

***
Koniec ostatniej lekcji, nareszcie. Ruszyłam z moją przyjaciółką do akademika. Niall tam był. Przeszłyśmy obok niego i jakiejś laski z którą się właśnie lizał.

- Klasyk- powiedziałam sarkastycznie pod nosem  i weszłam do mojego pokoju.
- To, co się dzieje z tobą i Niall’em? Widziałam cię z nim wcześniej jak wychodziliście z klasy, coś się między  wami dzieje? - Jessica zapytała siedząc na łóżku.
- Nic, tylko rozmawialiśmy. Powiedziałam mu, że jest kutasem. Każda dziewczyna wie, jaki on jest ale nic sobie z tego nie robią. Mnie to tak strasznie wkurza. - odpowiedziałam i napiłam się mojej wody.
- Masz rację. - zgodziła się.
- No a co nowego w ciebie i Blake’a?- Zapytałam, ciekawa jej  nowym chłopakiem.
- Super - powiedziała, uśmiechając się do siebie. - Właściwie dzięki za przypomnienie.
- Oh ..-  powiedziałam -to do zobaczenia później ?
- Właściwie ..Może pójdziesz ze mną się z nim spotkać? - ofiarowała.
Jęknęłam, wiedząc, że będzie tam Niall - Uhh, nie wiem ..-  zamarłam na chwilę - Może innym razem?
- Ejj no dawaj! – jęknęła-Proszę, proszę, proszę-
- Okay. -zaśmiałam się.

Poszłyśmy zobaczyć jej nowego chłopaka w sali gimnastycznej. Zawodnik, którym jak sądzę był  Blake, przebiegł się do nas i szybko pocałował Jess. Starałam się czymś zająć,aby nie zobaczyć rzeczy,której chciałam uniknąć. Patrzę a półnagi Niall podążał w naszą stronę, kurwa.
- Hej, stary - powiedział do Blake - Cara -  mówi zwracając się do mnie – jak się masz?
- yy..dobrze- bąknęłam
-  Blake, piłka. -  Niall wskazał na piłkę pod ramieniem Blake'a. Rzucił ją w powietrzu a Niall ją złapał i ruszył w stronę kosza ,rzuciła piłkę a ta bez problemu wpadła w obręcz.Dziewczyny na widowni - większości cheerleaderki - zaczęły klaskać i piszczeć.
- To  ma być imponujące? - Przewróciłam oczami.
- Och uważasz, że można to zrobić lepiej? - Niall zapytał zaintrygowany, trzymając piłkę na zewnątrz. Wzięłam ją  i trafiłam do kosza  odwracając się do Niall'a i uśmiechając się.
- Dobra, dobra, ale możesz to zrobić z tej linii ?- rzucił wyzwanie.
Stanęłam na linii i skierowałam piłkę tylko na to, aby odbiła się o płytę tylną nie trafiając do kosza.
Słyszałam jak drwił ze mnie idąc pod kosz zabierając  stamtąd piłkę,rzucił ją do mnie i zaraz znalazł się za mną i owinął ramiona wokół mnie dotykając moich dłoni, które trzymały piłkę w górze - tutaj -  szepnął ściśle do mojego ucha.
Jego nagie ciało za mną, nie puścił mnie dopóki  nie posłał piłki do kosza, odbiła się od tablicy trafiając prosto do kosza
- Tak! - powiedziałam, dając mu piątkę, impulsywnie, zanim zorientował się, co właśnie zrobiłam i odsunęłam się od niego.Kurde co ja robię.
- Cara, to Blake. -  Jess przerwała
- Oh , cześć. -  powiedziałam i uścisnęłam  mu dłoń.
- Gotowa na randkę? - Blake zwrócił się do swojej dziewczyny
- Tak,ale mam lepszy pomysł. Powinniśmy pójść na podwójną randkę.- Nie mogłam uwierzyć, że to powiedziała. Mam zamiar ją zabić.
- Yeah, Cara i Niall, ty i ja w klubie 'Blue' – powiedział Blake.
- Jestem za - Niall przerwał i uśmiechnął się do mnie.
Widziałem, że  Jess naprawdę chciała, żebym z nią poszła  więc zgodziłam się. Jestem pewna, że będę tego żałowała. Cholera.
- Okay - kiedy się zgodziłam na twarzy Niall zagościł uśmiech.
- Niall i ja będziemy po was przed ósmą. -  Blake powiedział, dając Jessice buziaka w policzek.
- Pa - Jess powiedziała.
- Do zobaczenia później, Cara  - Niall mrugnął do mnie i poszedł.

*
No i 1 rozdział, jak się podoba ? Jutro już do szkoły, masakra ;/ Następny rozdział pojawi się już niebawem :) pozdrawiam, kamila xo
czytasz = komentujesz 

1 komentarz:

  1. Podoba mi się :)
    Dobre tłumaczenie :)
    Jestem ciekawa co będzie z Chleo i Niallem :P
    Mam nadzieję że dodasz 2 :)
    Pozdrawiam,
    M.

    OdpowiedzUsuń